Święta Elżbieta od Trójcy Przenajświętszej, jej związek z Maryją i duchowością karmelitańską. Co do mnie w jej życiu przemawia, z czym się identyfikuję?
Agnieszka Witkowska

Agnieszka Witkowska

I rok Studium

Na świętą Elżbietę natrafiłam całkiem nie dawno i od razu bardzo mnie pociągnęła swoim życiem. Postrzegam ją jako świętą rozkochaną w codzienności. Pociągającą dusze do głębi, na drodze codziennego uświęcania, cieszenia się Bogiem, który mieszka we mnie. Jako motto swojej pracy wybrałam zdanie, które streszcza to co tak bardzo mnie pociąga: „ W niej wszystko dokonuje się wewnątrz” . Elżbieta swoim życiem zaprasza: jeśli chcesz by twoja codzienność była piękna odkrywaj to kim jesteś we wnętrzu swoim.

W duchowość Karmelu bardzo mocno wpisuje się miłość do Maryi, wszyscy święci karmelitańscy bardzo kochali Maryję, a każdy według właściwej osobistej łaski. Przez łaskę płynącą z nabożeństwa do Maryi w każdym świętym ujawnia się charakterystyczne tylko dla niego duchowe oblicze. Siostra Elżbieta również bardzo dużo miejsca w swym życiu zastrzegła dla Matki Bożej.
Elżbieta swoje życie duchowe oparła na ascezie milczenia, zamieszkania Trójcy świętej, uwielbienia chwały, upodobnieniu do Chrystusa oraz tak bardzo dla niej znamiennym nabożeństwem do Najświętszej Panny w tajemnicy Wcielenia. Elżbieta całą swoją duszą znajduje w Maryi doskonałą realizację swego wewnętrznego ideału. Maryja pociąga ją, jako pannę wielbiącą Słowo ukryte w Jej łonie a także spieszącą przez góry do Elżbiety by służyć. Wewnętrznie skupiona ze Słowem w Niej zamieszkałym. Pociągała ją więc Najświętsza Panna milcząca i skupiona. Ten wątek jej duchowości Maryjnej mnie osobiście bardzo porusza i staje się bliski. Rozważać Słowo Boże nosić je w sercu jak Maryja, nawet gdy nie rozumiem, w milczeniu wewnętrznym przyjmować to co niesie zwyczajne życie oraz służyć innym z tym bardzo się identyfikuję.

Początkowo nabożeństwo Elżbiety do Maryi niewiele się różniło od nabożeństwa wielu młodych dziewcząt. Uciekała się do Matki Bożej jako strażniczki czystości, powierzała Jej wszystkie potrzeby trochę jak dziecko, które instynktownie powierza się opiece swej matki. W chwilach trudnych gdy chodziło np. o jej powołanie i przyszłość gorąco polecała się Jej pomocy. Będąc na pielgrzymce w Lourdes u stóp Maryi przez trzy dni błagała o opiekę nad sobą i składała siebie w Jej ręce jako ofiarę za grzeszników. Gdy wybierała się na jakieś towarzyskie przyjęcie zawsze przed wyjściem z domu prosiła Najświętszą Pannę o błogosławieństwo.
„Dziennik” Elżbiety pełen jest myśli o Maryi, w każdej okazji uciekała się do Niej prosząc o drobiazgi np. gdy obawiała się narażenia na próżność przy występach, że będzie oklaskiwana ponieważ grała pięknie na pianinie, prosiła Maryję by nie mogła brać w nich udziału. W przed dzień występów dostała silnego bólu ucha i nie mogła pójść na koncert. Mając 14 lat udaje się w pielgrzymce do sanktuarium Maryjnego aby uprosić łaskę śmierci w młodym wieku ( umiera mając 26 lat) . Maryja więc towarzyszyła jej we wszystkich sprawach dziewczęcego życia.

8 grudnia 1897r w święto Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny mając 17 lat pisze wiersz o charakterystycznym tytule „ Niech stanie się twoja wola” oraz inny „Maryi Niepokalanej” gdzie po raz pierwszy precyzuje tematykę mieszkania wewnętrznego. Prosi Maryję by Jezus był nieustannym mieszkańcem w jej „ samotnym ogrodzie serca” aby w nim znalazł upodobanie. To również staje się bliskie memu sercu.

Gdy została karmelitanką, jej nabożeństwo do Matki Bożej przechodzi szybko w głęboką z Nią zażyłość. Nabiera również charakteru karmelitańskiego, umiłowania samotności i naśladowania w tej cnocie Maryi. Jakże wielka samotność panuje w duszy Najświętszej Dziewicy po zwiastowaniu w Nazarecie, w Betlejem i u stóp krzyża „Dziewica oddalona od wszystkiego, ta która przeszła przez życie sama z Samym nie pragnąc innego towarzystwa prócz Niego, w szczęściu lub boleści”.
Najświętsza Maryja adorująca w swoim łonie Słowo to Dziewica z tajemnicy Wcielenia – staje się najbliższa Elżbiecie. Jej ideałem było też życie milczące i adorujące Boga ukrytego w tajnikach duszy. W liście do siostry napisze: „ czy wyobrażasz sobie, jakie uczucia musiały ogarnąć duszę Dziewicy, gdy po Zwiastowaniu posiadała w sobie Słowo Wcielone, dar Boga?
Z jakim skupieniem, milczeniem i uwielbieniem zatapiała się we wnętrzu swej duszy, by objąć swym uściskiem Boga, którego była Matką?...
Bez żadnego wysiłku wnikam w tajemnicę zamieszkania Boga w Najświętszej Pannie. Odnajduję tam wspólną Jej i mnie wewnętrzną dążność do uwielbienia w sobie Boga ukrytego”.
Odkrywa w Maryi doskonały wzór zjednoczenia przemieniającego i pragnie tylko jednego, by spędzić czas na ziemi jak Najświętsza Panna, milcząca adoratorka Słowa, cała zagubiona Trójcy. Pragnie chować wiernie wszystkie wspomnienia w swym sercu, pogrążać się niejako w głębie swej duszy by zagubić się w Bogu, który mieszka w niej. Najświętsza Dziewica w chwili zwiastowania uciszona pod działaniem Trójcy Świętej, która dokonuje w Niej wielkich rzeczy- oto ideał najbliższy nabożeństwu Maryjnemu siostry Elżbiety od Trójcy Przenajświętszej. Zacytuję jeszcze fragment przepięknej modlitwy, która powstała w rekolekcjach „Jak znaleźć niebo na ziemi”: „ Wydaje mi się, że usposobienie Najświętszej panny w ciągu miesięcy między Zwiastowaniem a Narodzeniem jest wzorem dla dusz wewnętrznych, które Bóg wybrał, aby żyły w głębi tej bezdennej otchłani wewnętrznej. Z jakim spokojem i skupieniem Maryja zgadzała się na wszystko. Najświętsza Panna uświęcała nawet najzwyklejsze zajęcia, bo przez wszystko trwała w uwielbieniu daru Bożego, co jednak nie przeszkadzało Jej w udzielaniu się na zewnątrz, w wykonywaniu uczynków miłości.” Wzorem staje się życie proste zanurzone w Bogu, ze skromnością i skupieniem przed obliczem Boga.

Pod koniec krótkiego życia odkrywa jeszcze Maryję jako „ Bramę Niebieską „która wprowadza do Nieba, która pokazuje jak tam wejść. Szczególnie poruszające dla mnie stają się słowa świętej „ I ty możesz być karmelitanką, zrób w swoim sercu miejsce dla Jezusa, niech ono będzie jak maleńka cela, nie zostawiaj Go tam nigdy samego, żyj i rób wszystko pod Jego miłującym spojrzeniem, otoczona Jego pokojem i miłością”.

 

error: Zawartość została zabezpieczona. Dziękujemy za zrozumienie